Van Gogh namalował ten obraz w październiku 1889 roku. Miało to miejsce w ostatnich latach jego życia. Powstało zatem już po słynnym incydencie z uchem. Jednak po tej sytuacji Van Gogh nie był już do końca sobą. Uważał na przykład, że próbowano go otruć – jego kondycja psychiczna nie była najlepsza.
Stałą w życiu Van Gogha było to, że ciągle malował. Na jego obrazach z tamtego okresu można odnaleźć wszystkie elementy jego życia. Na obrazach widzimy lekarzy, korytarze, kwiaty rosnące w ogrodach itp.
Na powyższym obrazie widzimy drzewo, które wyrasta na skalistym terenie. Tym drzewem jest morwa. Jest to drzewo pochodzące z ogrodu azylu, w którym przebywał artysta. Drzewo rośnie samo na skalistym zboczu. Grunt powstał z kilku z krótkich i jednocześnie szybkich pociągnięć pędzla. Utrzymany jest w kolorach bieli i jasnego brązu. Kontrastuje z ciemną zielenią oraz brązem pnia drzewa. Liście na drzewie są kolorowe, z przewagą pomarańczowego, żółtego i czerwonego koloru. Od razu nasuwa się na myśl, że musiała wówczas panować wspaniała złota jesień, która zachwyciła artystę.
Dalsze tło obrazu ziemia i niebo. Składają się one w większości z prostych ukośnych pociągnięć pędzla. Obraz jest naprawdę piękny.